sobota, 7 czerwca 2014

Rozdział 16

-Wierzysz w miłość?-popatrzyłam się na chłopaka, wyczekując odpowiedzi. Jego wyraz twarzy się nie zmienił.
-Takie coś nie istnieje- pokiwał głową na boki.
-Owszem, istnieje. - nie zgadzałam się z nim.
-Nie
-Tak!
-Miłość to gówno.
-Taa
-Co ty niby wiesz o miłości, hm? -powiedział sarkastycznie. 
No tak, nic nie wiem. Ale wiem na pewno, że takie coś istnieje. To, że ja nigdy jej nie doświadczyłam, nic nie znaczy. 
Nie odpowiedziałam na jego "pytanie", tylko szłam przed siebie, razem z chłopakiem. Szliśmy w ciszy, a słychać było tylko kroczenie naszych butów. W końcu doszliśmy do naszych domów, nawet bez pożegnania, rozdzieliliśmy się. 
Miałam dziwne uczucie, że się na mnie wkurwił. Nie wiem, może rzeczywiście tak było. Tylko, co ja takiego zrobiłam? 
Poszłam spać, chociaż było całkiem wcześnie. 

*Następnego dnia* 
Zżerało mnie poczucie winy. No, ale, cholera. Dlaczego? 
Kiedy schodziłam po schodach, na śniadanie, postanowiłam, że dzisiaj do niego pójdę. Na blacie, zobaczyłam tan gówniany list od mojego ojca. Leżał cały czas w tym samym miejscu, w którym go położyłam. 
Powinnam go chyba w końcu przeczytać. Może to coś ważnego? 
Jakoś nigdy nie miałam siły go przeczytać. Nie po tym co mi zrobił. Zostawił mnie na pastwę losu, zdaną tylko dla siebie. Myślę, że dobrze zrobiłam wyprowadzając się od tego dupka. 
Myślę, że zostawię go na kiedy indziej.. Nie. Nie mogę cały czas tak z tym zwlekać. Dzisiaj go przeczytam, i koniec, kropka. Postanowione. 
Po śniadaniu wyszłam ze swojego domu, aby udać się do sąsiedniego. Kiedy już miałam wchodzić na jego werandę, drzwi otworzyły się, a w nich pojawiła się Jessica. Tamta lala z baru, barmanka z którą KIEDYŚ pracowałam.
Ale co ona tutaj do cholery robi? Czy ona przyszła tutaj do Niall'a? Boże, co to za pytanie, przecież to oczywiste. Ale.. ona ma chłopaka. Ciekawe ile razy go zdradziła.
Kiedy wróciłam do rzeczywistości, pomyślałam, że musiałam wyglądać głupio. Patrzyłam się na nią z otwartą buzią, a na dodatek na mnie patrzył się Niall. Nie uśmiechał się. Jego mina nic nie wyrażała.
Niall: http://i4.mirror.co.uk/incoming/article804496.ece/alternates/s615b/ONE%20DIRECTION%20ARRIVING%20AT%20HEATHROW%20AIRPORT%20-%20%20Niall%20Horan
Ellie: http://cdn3.blovcdn.com/bloglovin/43f4d86ba8fdf51268f6c96bcc6adbc8447411b3/g/aHR0cCUzQSUyRiUyRnN0ZWFsaGVyc3R5bGUubmV0JTJGd3AtY29udGVudCUyRnVwbG9hZHMlMkYyMDE0JTJGMDQlMkZqYWRldGhpcmx3YWxsaW5zdGFncmFtLmpwZw==
Podeszłam bliżej, i niezręcznie stanęłam przed nim. Nie zaczął rozmowy, więc ja to zrobiłam.
-Hej? - wzdychnął.
-Cześć - wymamrotał obojętnie, po chwili już chciał wchodzić do środka.
-Ej!- zatrzymałam go - Czy, wiesz. Czy mogłabym..mogłabym wejść?- jąkałam się, przez co zarumieniłam się ze wstydu.
Chłopak wzruszył ramionami, po czym zniknął w głębi mieszkania, zostawiając otwarte drzwi. Cóż, chyba mam wejść.
Niepewnie wkroczyłam, a moim oczom ukazał się bardzo ładny przedpokój. Zdjęłam buty, nie chcąc niczego pobrudzić. Poszłam dalej. Zaczęłam rozglądać się po całym budynku, oglądając wszystkie pokoje.
Nigdzie nie widziałam Niall'a. To troszkę nie miłe z jego strony. Aż naglę usłyszałam jakieś dźwięki, dobiegające z pomieszczenia, w którym jeszcze nie byłam. Uchyliłam drzwi, i ukazała mi się jego postać, leżąca na łóżku. Ręce miał za głową. Weszłam, a jego oczy skierował na mnie. Ta dręcząca cisza..
Patrzył się na mnie ze zmarszczonymi brwiami, a ja na niego.
-O co chodzi?- w końcu spytałam. Prychnął.
-O nic
-Przecież widzę. W czym problem?
-We mnie.
Serce zaczęło mi, zdecydowanie szybciej bić, kiedy wstał i zaczął iść w moją stronę. Nie wiedziałam, co za chwile może się stać, do czego jest zdolny, więc zrobiłam krok do tyłu. Byłam zdenerwowana.
-Ja jestem problemem- jego głos się ściszał, był ochrypły. Coraz bardziej się denerwowałam, bo był coraz bliżej mnie.
-Boisz się mnie?- chyba usłyszał szybkie bicie mojego serca i to, jak głośno oddychałam.
-Co? Ja-nie boje się ciebie. - po części nie wiedziałam czy to jest prawda.
Po raz kolejny prychnął i odszedł w innym kierunku pokoju. Zaczął czegoś szukać.
Rozglądnęłam się po jego pokoju. Był identycznej wielkości jak mój, może to dlatego, że wszystkie domy na tej ulicy są identyczne.
Moje oczy stanęły na brązowej, bardzo ładnej gitarze. Zdziwiłam się.
-Grasz?- odwrócił się do mnie, a ja wskazałam na gitarę, opartą o szafkę.
-Może - nic innego nie powiedział. Jakiś dziwny dzisiaj jest.  Zawsze to ja zmuszana byłam do rozmowy z nim, a dzisiaj jest na odwrót. Tak jakby coś się stało.
W końcu znalazł, to czego szukał i wyszedł na swój balkon, zostawiając mnie samotną. O co mu do kurwy chodzi?
Poszłam w jego ślady i zrobiłam to samo. Zastałam go, opierającego się jednym ramieniem o barierkę, a druga ręka trzymała papierosa. Podeszłam do niego.
-Co?- syknął, jakby zirytowany. Zmarszczyłam czoło.
-Co ty okres masz?
Patrzył się w ulice, nic nie mówiąc. Jego twarz nie wyrażała nic. Zero.
-Wszystko ok?- nie chciałam mówić nic więcej, bo bałam się, że powiem coś głupiego. Jak widać, ktoś dzisiaj nie jest w humorze.
-Kurwa, tak! Jest ok. -prawie że krzyknął.
Nie wytrzymam tego.
-Po co wmawiasz sobie, i innym, że jest w porządku jak wiesz, że tak nie jest?
----------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział, jak będą 22 komentarze (woow).
Trochę krótki, no i przepraszam, że nie pisałam przez te 4 dni.
Przepraszam za błędy :)
Papa :*

PS. ZAPRASZAM DO INFORMOWANYCH I DO OBSERWOWANIA BLOGA :)

25 komentarzy:

  1. Super ;) Tylko szkoda , że taki krótki :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z pierwszym komentarzem, z moim przedmówcą, faktycznie troszeczkę krótki,ale też super :D Czekam na kolejne ekscytujące przygody tej dwójki :) ~ Sylwia ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny! rozkręca sie tgrkhjgrtflhgf czekam na nn xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. krotki, ale super ;) mozna Ci wybaczyc brak pisania i czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER ! ♥
    Szkoda, że krótki :(
    CZEKAM NA NEXT :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo, że krótki jest świetny.
    @mysweetiejade

    OdpowiedzUsuń
  7. super <3
    jedna prośba :) chciałabym , abyś zwracała większą uwagę na powtórzenia :) a poza tym to jest genialne i bcojsnhdcsoha nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału *-* co ten Niall ale on ma humory omg kocham x

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) fakt krótki, ale i tak świetny.. Noo ciekawe co Nialla ugryzło, że taki dziwny był... Może jednak nie chce tego zakładu czy coś... Albo chce i to tylko taka gra przed Ellie.. nw :)
    Czekam na nn i nie martw się dodajesz bardzo często rozdziały, niektórzy dodają raz na miesiąc więc :)x
    @angieloves1Dx

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na następny, mam nadzieję, że szybko się pojawi <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę krótki, ale i tak super rozdział ;)
    Niall i ten jego humorek :D
    czekam na next // @_klaudiiaa

    OdpowiedzUsuń
  11. W zasadzie fajny ale tak na prawdę nic sie nie wyjaśniło ani nie wydarzyło. Może jakby był ciut dłuższy? Pozdrawiam i weny życzę.
    @KathyJKatt

    OdpowiedzUsuń
  12. krótki to fakt, ale i tak czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny tylko szkoda ze taki krotki

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty nmg się doczekać nn xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Superowy jejciu ja sie od tego uzaleznilam ty masz talent to opowiadanie jest super i straaasznie wciagajace xxx Moglabys mnie informowac o nowych rozdzialach ? :) @lovmyidols_

    OdpowiedzUsuń
  16. Super tylko mogłabyś pisac troszeczkę dłuższe. Ale i tak są super życzę weny ;***

    OdpowiedzUsuń
  17. superrr bardzo mi się podoba :)) czekam na next :D normalnie uzależniłam się od tego bloga :DD ~ M ;**

    OdpowiedzUsuń
  18. great chapter <3 I can not wait for the next one :) my friend from Polish translators have proven every time I CHAPTER :D you have talent girl and do not waste it :)) ~ Amy ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow wow wow i jeszcze raz wow świetny! :D tylko szkoda, że taki krótki xd ale po prostu super! te emocje ^^ skąd tam Jessica? Jestem taka ciekawa :) poproszę szybko next hehe
    Powodzenia i życzę weny xx
    @pati_m13

    OdpowiedzUsuń