wtorek, 20 maja 2014

Rozdział 10

-Jesteś wredna
-A ty spostrzegawczy 
Patrzyliśmy się nawzajem w swoje oczy, tak przez jakieś pół minuty, cały czas bardzo blisko siebie. Słychać tylko było nasze głośne oddechy, albo tylko moje. Dopiero teraz zauważyłam, że jego oczy są niczego sobie. Są niebieskie, można powiedzieć, że bardzo ładne. Po chwili się ocknęłam, robiąc krok w tył i kaszląc. Na twarzy blondyna widniał zawadiacki uśmieszek. Czemu on musi być cały czas uśmiechnięty?
-No to ten..-powiedziałam drapiąc się w głowę, nie wiedząc co mam zrobić.
-Nara-widać ten już nie był zakłopotany, tak jak ja. Po prostu odszedł w swoją stronę.
Chciałabym być zawsze wyluzowana tak jak on, ale nie mogę. Taka już jestem. Postanowiłam, że znowu usiądę na ławce i naciesze się spokojem.

*Niall's POV.*
Gdy ją widzę, to po jakimś czasie zaczynam być nerwowy. To ona tak mi działa na nerwy? Może. Po prostu mnie rozprasza, wtedy zawsze jestem jakiś rozkojarzony. To jest kurwa dziwne.
Nie mogłem wytrzymać, więc po prostu odszedłem. Zostawiłem ją tam gdzie spotkałem. I jeszcze, muszę przyznać, że ma bardzo ładne oczy.. Co się do cholery ze mną dzieje? Musze iść na jakieś dziwki. Albo nie. Zrobię imprezę.

*Ellie's POV.*
Powoli zaczynało mi być troszkę zimno, więc postanowiłam się zbierać. Nagle zobaczyłam Jessice. To jest ta wnerwiająca barmanka. Nie miałam ochoty z nią gadać, więc schowałam się za jakieś drzewo, aby stamtąd jak najszybciej uciec.
-Uff- ok. Już jestem za drzewem. Teraz wystarczy tylko stąd pobiec. Już byłam gotowa, kiedy ktoś mnie zawołał.
-Ellie?-wychyliłam lekko głowę, aby zobaczyć kto to. O nie.
-Eliie!-powtórzyła. Rozłożyła swoje ramiona, abym mogła się z nią uścisnąć. Teraz to już nie miałam wyjścia.
-Cześć Jessica-wydusiłam z siebie, nie zbyt zadowolona spotkaniem. Dziwić się czemu mnie tu nikt nie lubi. Ale ona chyba była inna, mam nadzieję, że nic do mnie nie miała. A z resztą, nie obchodzi mnie to.
-Oh, kochana, tyle razy ci mówiłam, abyś nazywała mnie Jess!-zaśmiała się, za słodko jak na mój gust.
-Umm ok?- popatrzyła się na mnie, szczęśliwie się uśmiechając.
-Too, gdzie się wybierasz?-nie straciła ze mną kontaktu wzrokowego.
-Właściwie to..już miałam wracać. -mina dziewczyny zwiędła, ale po chwili wrócił jej uśmiech.
-Oh, no dobrze. Mam nadzieje, że do zobaczenia!-pożegnała się ze mną, machając. Odwróciłam się i poszłam.
Trochę było mi głupio, że ją tak spławiłam, ale po prostu nie jestem przyzwyczajona do rozmów.
Wróciłam pośpiesznie do domu, a kiedy już w nim byłam dochodziła 19. Jak to jest możliwe, że ostatnio czas tak szybko płynie? Przebrałam się w swoje onesie, które po prostu uwielbiałam. http://i.huffpost.com/gadgets/slideshows/273448/slide_273448_1954933_original.jpg
Już kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Cholernie mi się nudzi, więc postanowiłam oglądnąć film. Zaczęłam oglądać Titanica, ale w pewnym momencie już nic nie słyszałam. Z sąsiedniego domu wydobywała się muzyka. Czyżby kolejne impreza? Tak sądzę.
Pogłośniłam, mając nadzieje, że coś usłyszę, ale dalej było za głośno. Poczekałam chwilkę, aż w końcu nie wytrzymałam.
-Kurwa!-krzyknęłam na cały dom, myśląc, że to coś pomorze. Oj nie, nie. Koniec tego. Wyszłam szybko z domu, po drodze ubierając swoją parkę, vansy oraz snapback'a.
Gdy stałam już na jego werandzie, zaczęłam walić drzwi, tak, aby ktokolwiek mnie usłyszał.
Ugh, zapomniałam, że trwa impreza. Pociągnęłam za klamkę, tym samym otwierając drzwi. O kurwa, ale tu wali. Chciałam zatkać sobie nos palcami, ale nie mogę wyjść na debila. I tak już wyszłam, bo bardzo dużo ludzi patrzyło się na mnie, blisko do wybuchnięcia śmiechu. Zapewne chodzi im o mój "strój".
Biegłam wkurwiona po mieszkaniu, szukając Niall'a, a kiedy już go zobaczyłam, niemal wrzasnęłam z radości. Czułam, że za chwilę ogłuchnę od tej muzyki.
No niestety na moje nieszczęście, chłopak był zajęty obściskiwaniem i lizaniem się z jakąś cycatą dziwką. On chyba tylko w takich gustuje. Wachałam się czy do nich iść i powiedzieć im, aby ściszyli muzykę, czy po prostu odpuścić..
Nie! Nie mogę zawsze tak przed wszystkim uciekać! Podeszłam do nich szybkim krokiem.
Kaszlnęłam, aby zwrócili na mnie uwagę. Nic. Dalej kontynuowali. Powtórzyłam to jeszcze raz. Nadal nic.
-Kurwa!-krzyknęłam, a tym razem poskutkowało. Odsunęli się trochę od siebie. Byli już nieźle chwyceni.
-Co jest kurwa aż takie ważne, że musisz nam przerywać?-niemal wykrzyknął. Nie wiem czy krzyczał dlatego, że było tu tak głośno, czy dlatego, że był zły.
-Może tak, wasza głośna muzyka? Cholera, nawet filmu w spokoju się nie da oglądnąć!-byłam teraz taka pewna siebie, że mogłabym mu dać w twarz, ale powstrzymałam się do tego.
-I co w związku z tym?- prawie w ogóle nie rozumiałam co on bełkotał. Chwiejnym krokiem owinął swoje ramię wokół szyi blondyny. Nie poznaje go. Czy on palił trawkę?
-Może tak byś ją przyciszył?-Już tak się darłam, że bolało mnie gardło. Zaczynało mnie to wkurwiać.
-Nie?- odpowiedział pytaniem na pytanie.
-Tak?
-Nie.-Jego wyraz twarzy nic nie pokazywał. To przez alkohol.
-Ja pierdole!- krzyknęłam podchodząc do głośników i odłączając kable, jeden po drugim. Wszystkie oczy były skierowane na mnie.
-Sorry, impreza skończona. -Wszyscy zaczęli krzyczeć coś w stylu "Buu", "Kurwa", albo "Cholera".
Niall podszedł do mnie wyraźnie wkurwiony, przez co zaczęłam się bać, więc zrobiłam krok do tyłu.
-Suka- powiedział na tyle cicho, abym tylko ja mogła to usłyszeć. Moje pieści się ścisnęły.
-Co ty powiedziałeś?-Był już kilka kroków ode mnie, ale przystanął. Nie wiedziałam czy dobrze usłyszałam, czy się przesłyszałam.
-Suka.- nie mogłam uwierzyć, że mnie tak nazwał. Spoko, jest pijany, ale to nie zmienia faktu jak powiedział.
Przebiegłam obok niego, czując na sobie jego wzrok. Po moich policzkach już płynęły łzy, co chyba zauważył.
Wbiegłam do swojego domu, po czym znowu znalazłam się na polu, ale tym razem w swoim ogródku. Po środku tej małej przestrzeni stała drewniana ławka. Usiadłam na niej, kuląc się i płacząc.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Siemano! :) Kolejny rozdział jest! Chciałam wam podziękować za ponad 3300 wyświetleń! Wow! Mam ten blog niecały miesiąc, więc się tego nie spodziewałam. Dziękuje wam też za te wszystkie komentarze. Kocham je czytać, więc miło by było jakby było ich jeszcze więcej ;) No więc mam nadzieje, że ten rozdział się podoba, a następny będzie w czwartek jak będzie co najmniej 18 komentarzy.
Przepraszam za błędy. Do zobaczenia! xx


22 komentarze:

  1. Bosskiii *__* Już nie mogę się doczekać następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wooooooow chce więcej !!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny, oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg *.* super swietno cudno boski ^^ jejciu nie mogę się doczekać next xD zżera mnie ciekawość :D twoje ff jest ahxuhjsjsichdugebsks <333
    Powodzenia i weny życzę skarbie xx
    To jest szaleńczo zajebiste ;)
    @pati_m13

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział.~ola

    OdpowiedzUsuń
  6. No i Niall ma przejebane oops
    Rozumiem impreza imprezą,ale żeby od razu ją wyzywać? pff
    poza tym, świetny rozdział x
    @troyeakamyhero

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogła mu przywalić z liścia XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo Niall to idiota...really

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejciu, suuuuuuper!!
    Mam nadzieję że kiedyś w końcu ona go zdzieli xD ale rozdział jest boski i życzę weny :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Stanowczo za szybko się skończył:) Ja się rozkręciłam a tu koniec ... hihihi
    Poza tym żebyś zwróciła większą uwagę na poprawne pisanie i nie chodzi tylko o ortografię to RESZTA JEST ZAJEBISTA !!!

    @KathyJKatt

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaczelam to czytac i tak sie wciaglam aaaa zajebiste <3
    dawaj nexta

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny czekam na next..

    OdpowiedzUsuń
  13. super, nie moge sie doczekac nastepnego :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Więcej proszę;3

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj Niall, Niall...
    next ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mogę się doczekać c;

    OdpowiedzUsuń
  17. kochanie dodasz dzis ? :3

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne.Dużo wulgaryzmów, ale spoko. Pisz dalej :) ~ Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam twoje opowiadanie <333 nareszcie jest jakieś opowiadanie gdzie Niall nie jest sławny :) czekam na next :D piszesz świetnie już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <333

    OdpowiedzUsuń